Ostatnimi czasy, dużo mówi się o współczesnych ścieżkach rozwoju marketingu. Jako jedne z głównych trendów, w których to eksperci upatrują nowomodę w reklamach przyszłości są m.in koty (patrz MpK www.marketing-news.pl). Przeglądając lekturę na ten temat natknęłam się na kampanię, która rozbroiła mnie pomysłowością i użyciem konwencji.
Dodatkowo, pozostając w temacie kotów w reklamie, jeszcze jeden moim skromnym zdaniem doskonały przykład tego kreatywnego połączenia:
"What' s new pussycat" to reklama australijskiego salonu kosmetycznego. "Pussycat" w wolnym tłumaczeniu oznacza niewydepilowane kobiece części intymne, przez co rozumie się wywołanie oburzenia konserwatywnej części społeczeństwa. Ale zabieg okazał się, jak widać, skuteczny, skoro mówi się o reklamie zza oceanu nawet w małej, zacofanej Polsce. "Nie ważne, jak o nas mówią, ważne, żeby mówili" to ponadczasowa maksyma, która rzeczywiście się sprawdza.
„Ta mała reklama przyniosła nam większy rozgłos w ciągu 24 godzin, niż mieliśmy od początku kampanii” – cieszy się jednak Brooke Whitney, szefowa ds. marketingu Animal Welfare League. Reprezentowana przez nią organizacja otrzyma po dolarze z każdego wykonanego we wspomnianym salonie zabiegu woskowania.
Z tego co mówią fachowcy obok nagiej kobiety i ślicznego, rozkosznego kociaka nie da przejść się obojętnie.....nie prawda?
„Ta mała reklama przyniosła nam większy rozgłos w ciągu 24 godzin, niż mieliśmy od początku kampanii” – cieszy się jednak Brooke Whitney, szefowa ds. marketingu Animal Welfare League. Reprezentowana przez nią organizacja otrzyma po dolarze z każdego wykonanego we wspomnianym salonie zabiegu woskowania.
Z tego co mówią fachowcy obok nagiej kobiety i ślicznego, rozkosznego kociaka nie da przejść się obojętnie.....nie prawda?
Ludzie naganiacze i pasące się koty - mieszanka nazbyt oryginalna, aczkolwiek świetnie się w reklamie sprawdza.
a tu więcej przykład reklam z kotami:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.kociarstwo.pl/tag/kot-w-reklamie/
ciekawy artykuł, lubie takie blogi!
OdpowiedzUsuń